Kłopoty centrum handlowego w Katowicach. Czy to początek końca?

Kłopoty centrum handlowego w Katowicach. Czy to początek końca?

21 września 2019 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Kino Helios, działające w Galerii Libero, obniżyło ceny biletów. Niektóre bardzo znacząco.

Chcieliśmy tu podać, że o szczegółach nie będziemy pisać. Że wszystko przecież znajdziecie na stronie Galerii Libero.

Tymczasem – niespodzianka. Strona internetowa Galerii Libero w czasie przygotowywania tego tekstu… nie działała.

Po jakimś czasie zaczęła poprawnie funkcjonować. Na wszelki jednak wypadek (gdyby znów doszło do usterki) podajemy, że bilety, które kosztowały nawet ponad 26 zł, kosztują teraz 14,50 zł.

Przy czym dodajmy, że za wejście na salę Dream trzeba dopłacić 7 zł. Zaś za okulary kolejne 3 zl. Czyli tak całkiem tanio nie jest.

Tak znacząca obniżka cen biletów oznaczać może tylko jedno. Brak klientów.

A z czego ten brak klientów wynika? No cóż. Jakiś czas temu ktoś napisał, że jest tam głośno – ale to było w czasie, gdy trwały jeszcze prace budowlane. Dziś wygląda na to, że miejsce to po prostu nie zachwyciło katowiczan.

Z tym samym problemem zmaga się zapewne całe to centrum handlowe. W Google przy haśle „Galeria Libero” przeczytać można 2,4 tys. opinii.

Wśród opinii są różne. Te najbardziej znaczące informują, że jest tam mało klientów. Np.: „Pusto szaro i ponuro jedyny plus to brak kolejek do kas”.

Najbardziej krytyczne (i niesprawiedliwe), że niedawno powstała, a już w niej nic nie działa – w tym windy, a sklepy są takie jak gdzie indziej. Czy też, że w godzinach popołudniowego szczytu wyjazd z parkingu to przysłowiowa „porażka” (tu zgoda). Albo też, że nie ma tam „klimatu” (to subiektywna ocena).

Ludzie też zauważali, że w tym centrum handlowym zbyt często zdarzały się alarmy i ewakuacje. I że dla osób bez samochodu dojazd tam stanowi problem.

My dodajmy, że z pewnością właściciele Galerii Libero nie mogą się cieszyć, że jedynym dostępnym tam marketem jest Biedronka. Sklepy tej sieci handlowej są wszędzie. Zresztą dyskont z ograniczonym – siłą rzeczy – asortymentem to tylko wypełniacz powierzchni a nie magnes przyciągający klientów.

Najbardziej jednak rozczarowuje co innego. Galeria Libero była reklamowana jako miejsce, gdzie nie będzie się przyjeżdżać na zakupy, lecz po to, by miło spędzić czas. Podkreślano wiodącą rolę strefy usług i gastronomii.

Tymczasem, jeśli chodzi o usługi, to w Galerii Libero nie ma nawet placówki pocztowej. Zaś poziom gastronomiczny to chyba największa porażka tego centrum handlowego. Nie ma tam ani jednego miejsca, dla którego warto wybrać się właśnie tutaj.

Ani jednego wyjątkowego miejsca z kawą, herbatą, „kotletem”. Tego tu brakuje chyba najbardziej.