Egzorcyści zamiast pseudokibiców.

Egzorcyści zamiast pseudokibiców.

7 września 2019 Wyłączono przez administrator

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Miało być groźnie i niespokojnie. Było kolorowo i wesoło.

Ulicami Katowic przeszedł Marsz Równości. W pochodzie szło blisko 6 tys. osób.

W większości młodzi ludzie, ale były też rodziny z dziećmi, osoby starsze, niepełnosprawni…

Każdy, dla kogo oczywiste jest, że wszyscy są równi niezależnie od płci, orientacji seksualnej, zdrowia, wyznania czy miejsca, z którego pochodzą. Wyjątkowo ciężki dzień mieli natomiast funkcjonariusze policji.

Dziś na pewno zapracowali na swoją wypłatę. Setki policjantów z tarczami, policja konna i inni pilnowali, aby marsz bezpiecznie dotarł do celu.

W centrum Katowic, szczególnie w okolicach trasy przemarszu, od rana roiło się od wozów policyjnych. Miało być bardzo niebezpiecznie.

Chodziły pogłoski, że wyższy cel, jakim miało być rozbicie marszu, zjednoczył pseudokibiców czterech najbardziej zwaśnionych klubów piłkarskich. Uczestników marszu jednak to nie zniechęciło i tłumnie przybyli na plac Sejmu Śląskiego, aby potem ? przed 14.30 – przejść przez centrum Katowic aż pod pomnik Powstańców Śląskich.

Przeważnie byli ciepło przyjmowani przez mieszkańców, którzy życzliwie machali z chodników i okien. A kontrmanifestanci prawdopodobnie zeszli do podziemia, bo byli mało widoczni.

Niewielka grupa zebrała się na placu Bolesława Chrobrego, ale została skutecznie odgrodzona od zwolenników równości. Z kolei przed kościołem przy ul. Sokolskiej marsz równości natknął się na… egzorcystów, co wywołało wybuchy śmiechu.

Równo z marszem szła kilkuosobowa grupa kontrmanifestantów z bilbordem, Którego treść również rozbawiła uczestników demonstracji. Było dużo muzyki i przyjazna atmosfera.

Ci, którzy spodziewali się powtórki z Białegostoku, przeżyli zawód. Ale też Śląsk różni się od Podlasia.

Tu zawsze żyli obok siebie Polacy, Niemcy, Żydzi, Czesi, a także ci, którzy identyfikowali się tylko i wyłącznie ze Śląskiem. To była szkoła tolerancji dla wszystkich mieszkających tu osób.