
Ma kierownicę, cztery koła i znak Volkswagena. Wódka leje się w nim strumieniami.
30 sierpnia 2019***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***
Nasz czytelnik alarmuje, że piękny samochód, zaparkowany w uliczce odchodzącej od ul. Krasińskiego w Katowicach, od dłuższego czasu nie służy już do jeżdżenia. Bezdomni zamienili go w noclegownię. Zaś wielbiciele tanich a mocnych trunków – w lokal gastronomiczny.
Samochód nieprzerwanie stoi zaparkowany w jednym i tym samym miejscu. Czasami ktoś imprezowiczów przegania. Często jednak balują tam nie niepokojeni przez nikogo.
Co najbardziej dziwi naszego czytelnika, auto naprawdę jest ładne. Ma katowickie tablice rejestracyjne, więc najprawdopodobniej nie zostało skradzione i porzucone na parkingu przy ul. Krasińskiego. A może tak właśnie się stało?
Jeśli właściciel samochodu czyta ten tekst informujemy, że nasz czytelnik przesłał nam mapę z dokładnym położeniem samochodu. Pojazd z zewnątrz wygląda ładnie. A jeśli właściciel auta tego tekstu nie czyta, to być może nasza katowicka policja ustali kim on jest i poinformuje o tym, co się z samochodem dzieje?
Straż miejska co pewien czas informuje o kolejnych wrakach odholowywanych z katowickich ulic i parkingów. Fakt faktem, że ten akurat samochód na wrak nie wygląda. Na razie.