Wiadomość z ostatniej chwili: problemy z przejazdem przez Katowice. Tymczasem w Sosnowcu – na drodze do Katowic – trwała akcja odławiania łosia.

Wiadomość z ostatniej chwili: problemy z przejazdem przez Katowice. Tymczasem w Sosnowcu – na drodze do Katowic – trwała akcja odławiania łosia.

8 maja 2019 Wyłączono przez administrator

Kolejny dramat na drodze. Mimo wysiłków świadków wypadku, kobieta spłonęła w samochodzie.

Wedle informacji płynących od kierowców, tuż przed godz. 8 doszło do kolizji w tunelu pod katowickim rondem.

Utrudniony jest przejazd w kierunku Chorzowa. Ograniczenie prędkości zmieniono z 70 na 50 km/h. Zator więc narasta.

Do niecodziennej sytuacji doszło w okolicach Makro w Sosnowcu. Na dwupasmówkę wybiegł łoś.

Spanikowane zwierzę dziś rano biegało pomiędzy samochodami. Prawdopodobnie było ranne.

Wypadek motocyklisty na DTŚ. Policja udostępniła zdjęcia oraz nagranie działań Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Na miejsce przyjechali strażacy, policja i lekarz weterynarii. Na czas odławiania łosia droga była chwilami nieprzejezdna. Chwilami natomiast auta mogły przejechać, lecz bardzo powoli. Zwierzę stało pomiędzy pasami ruchu.

Jak doniósł „Dziennik Zachodni” łosia udało się uśpić. Zwierzę żyje. Na miejscu ma zjawić się dźwig, który łosia podniesie i umieści na innym samochodzie. Następnie weterynarz zbada zwierzę i podejmie decyzję o jego dalszym losie.

Fot. Wikimedia.

Prywatne stanowisko obronne? Czemu nie. Własny schron bojowy? Jak najbardziej. Rozdają bunkry.

Aktualizacja – ciąg dalszy historii łosia: Łoś uderzył w dwa samochody, ale ta poranna historia znalazła szczęśliwe zakończenie. Relacja, zdjęcia i film z prawdziwym happy endem.

 

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej.
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.

***

Tym razem to nie wygłup. Prawdziwy alarm w Katowicach. To była potężna bomba.

 

 

 

Kierowca samochodu zatrzymał się, aby przepuścić pieszą. W rezultacie ucierpiało jego auto a przechodząca przez ulicę kobieta trafiła do szpitala.

 

 

 

Gaja była głodzona a wreszcie została zakatowana. Następnie Ewa zakleiła jej pysk taśmą izolacyjną ? by Gaja nie wyła, a co najwyżej piszczała. Tą samą taśmą skleiła i skrępowała jej nogi. Po czym utopiła w stawie. Sąd: ?to nie było szczególne okrucieństwo?.

 

 

 

O niebywałym szczęściu może mówić matka czterolatka, który wypadł z trzeciego piętra sosnowieckiego bloku. Dziecko, pomimo sporej wysokości, nie odniosło poważnych obrażeń.

 

 

 

Możliwe, że kierowcy przestaną wreszcie rozjeżdżać Strefę Kultury. Powrót do pomysłu sprzed lat.