Kilkadziesiąt tysięcy pracowników rozpoczęło zapowiadany wcześniej protest. Chcą większych pieniędzy.

Kilkadziesiąt tysięcy pracowników rozpoczęło zapowiadany wcześniej protest. Chcą większych pieniędzy.

7 maja 2019 Wyłączono przez administrator

Wypadek motocyklisty na DTŚ. Policja udostępniła zdjęcia oraz nagranie działań Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Żółte kamizelki pojawiły się na naszych ulicach. Nie jest to jednak znak solidarności z protestującymi Francuzami, ale akcja protestacyjna pracowników Poczty Polskiej.

O szykującym się strajku naszych pocztowców pisaliśmy jakiś czas temu. Wczoraj rozpoczęła się ogólnopolska akcja protestacyjna, w której biorą udział także placówki z naszego regionu, m.in. w Katowicach, Chorzowie, Bytomiu, Zabrzu, Piekarach Śląskich i Tarnowskich Górach.

Prywatne stanowisko obronne? Czemu nie. Własny schron bojowy? Jak najbardziej. Rozdają bunkry.

Pracownicy żądają 500-złotowej podwyżki i są zdeterminowani. Rozmowy pomiędzy stroną związkową i pracodawcą odbyły się 30 kwietnia, ale zakończyły się fiaskiem.

Ponieważ akcja przebiega pod hasłem „Żółta kartka dla zarządu”, pracownicy założyli żółte kamizelki, do których przypięli znaczki z napisami: „Żądamy podwyżek wynagrodzeń”.

Czy to jest akt patriotyzmu? Rozjechać, zniszczyć Muchowiec.

Inicjatorem akcji jest Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Poczty Polskiej, ale biorą w niej udział także pracownicy niezrzeszeni i należący do innych organizacji związkowych.

Akcja protestacyjna potrwa do 10 maja. Nie wiąże się z żadnymi utrudnieniami dla klientów. Na razie nie wiadomo, czy związkowcy zaostrzą protest.

Fot. Pixabay.

Toksyczne grillowanie. Na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach przeprowadzono badania sprzedawanych w sklepach brykietów do grilla i węgli drzewnych. Konkluzja tych badań: Nie wiedząc o tym sami siebie trujemy.

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej.
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.

***

Kierowca samochodu zatrzymał się, aby przepuścić pieszą. W rezultacie ucierpiało jego auto a przechodząca przez ulicę kobieta trafiła do szpitala.

 

 

 

Gaja była głodzona a wreszcie została zakatowana. Następnie Ewa zakleiła jej pysk taśmą izolacyjną ? by Gaja nie wyła, a co najwyżej piszczała. Tą samą taśmą skleiła i skrępowała jej nogi. Po czym utopiła w stawie. Sąd: ?to nie było szczególne okrucieństwo?.

 

 

 

O niebywałym szczęściu może mówić matka czterolatka, który wypadł z trzeciego piętra sosnowieckiego bloku. Dziecko, pomimo sporej wysokości, nie odniosło poważnych obrażeń.

 

 

 

Możliwe, że kierowcy przestaną wreszcie rozjeżdżać Strefę Kultury. Powrót do pomysłu sprzed lat.

 

 

 

Kolejny dramat na drodze. Mimo wysiłków świadków wypadku, kobieta spłonęła w samochodzie.