Karetka? Niech sobie postoi z nami.

Karetka? Niech sobie postoi z nami.

14 maja 2019 Wyłączono przez administrator

Tylko jeden komin a potworny, duszący smród, zasnuł całą okolicę. To musiał być plastik.

Czytelniczka nadesłała nam zdjęcie karetki zablokowanej przez stojących w korku kierowców. Była oburzona tym, co zaobserwowała.

Dziś aż dwukrotnie pisaliśmy o korkach i o zablokowanym tunelu pod rondem im. Gen. Jerzego Ziętka. Za drugim razem doszło do tej właśnie sytuacji.

Trzylatek na parapecie otwartego okna na siódmym piętrze wieżowca. Wymyślił zabawę śmiertelnie niebezpieczną nie tylko dla niego, lecz również dla innych osób (zdjęcia z akcji ratowniczej w tekście).

Jak informuje czytelniczka – karetka nie mogła przejechać w stronę centrum Katowic, gdyż stojący w korku kierowcy nie kwapili się do utworzenia korytarza życia.

„Karetka stała tu około pięciu minut. Nadjechała na sygnale i utknęła, ponieważ kierowcy nie chcieli zrobić jej miejsca”.

To okolice Silesia City Center. Pasy w kierunku centrum Katowic.

Stadion Śląski zmienia nazwę.

Nasza czytelniczka opisuje, że karetkę bardzo dobrze było słychać, gdy nadjeżdżała. Miała włączone sygnały dźwiękowe i świetlne. A mimo to wielu kierowców nie przesunęło swoich pojazdów, aby ją przepuścić.

Zdaniem czytelniczki, która sama jest osobą prowadzącą pojazd, kierowcy mieli i czas, i możliwości, by w porę utworzyć korytarz życia. Zablokowali sanitarkę na kilka minut. potem karetka pojechała dalej.

Po raz pierwszy w swojej ponad stuletniej historii zostanie otwarty dla zwiedzających. I tylko na jedną noc.

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej.
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.

***

Żory: samochód wjechał w tłum świętujących ludzi.

 

 

 

Ciągle jeszcze nie można im sprawić pogrzebu.

 

 

 

Miłośnicy serów. Sieć marketów ostrzega przed skażeniem dwóch z nich groźną toksyną. Kilkanaście osób trafiło do szpitali.

 

 

 

To Polak! Dostanie połowę z 90 mln euro, czyli 193 miliony 396 tys. 500 zł. Skreślił właściwe numerki i rozbił bank.

 

 

 

Katedra z tytanu. I nie jest to żaden żart.