Samochód doszczętnie spłonął. Trudna strażacka akcja w Katowicach.

Fantastyczne wieści nie tylko dla mieszkańców Katowic, ale dla nich szczególnie. Mistrzostwa świata i inne wielkie międzynarodowe imprezy sportowe na katowickich arenach.

Dochodziła godz. 3 w nocy z poniedziałku na wtorek. W katowickiej komendzie Państwowej Straży Pożarnej zadzwonił telefon.

Dzwoniący informował o pożarze samochodu osobowego na ul. Techników w Dąbrówce Małej. Płonął osobowy seat.

Jedna osoba zginęła na miejscu. Trwa walka o życie pozostałych. Na wiele godzin droga została zablokowana.

W jednostce OSP w Katowicach-Szopienicach ogłoszono alarm. Już po chwili na miejsce pożaru pędził zastęp strażacki w pojeździe ratowniczo-gaśniczym.

Strażacy zjawili się przy płonącym samochodzie w ciągu bardzo krótkiego czasu. Jednak płomienie obejmowały już cały pojazd. Wiadomo było, że nie da się go uratować.

Na rolkostradzie w Dolinie Trzech Stawów rządziły samochody (więcej zdjęć w tekście). W odstępie kilku, kilkunastu minut, na tor wjeżdżały kolejne auta.

Zadaniem strażackiego zastępu było zabezpieczenie miejsca pożaru oraz ugaszenie płomieni. Nie było to łatwe. Na palący się pojazd skierowano dwa strumienie piany.

Akcja gaśnicza trwała blisko godzinę. Po ugaszeniu ognia miejsce pożaru przekazano policji.

Na zdjęciach: płonący samochód (góra) i miejsce pożaru już po jego ugaszeniu (dół – by powiększyć kliknij). Fot. OSP w Katowicach-Szopienicach.

Karygodne zachowanie kilkunastu kierowców podczas lądowania śmigłowca ratowniczego.

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej.
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.

***

***