Ten alarm to akt rozpaczy. Na coś takiego natknął się jeden z mieszkańców Katowic. Tam zginęły rośliny i zwierzęta, a miejsce po nich wypełnić mają odpady.

Ten alarm to akt rozpaczy. Na coś takiego natknął się jeden z mieszkańców Katowic. Tam zginęły rośliny i zwierzęta, a miejsce po nich wypełnić mają odpady.

8 kwietnia 2019 Wyłączono przez administrator

Zdjęcie zostało zamieszczone na Instagramie z apelem skierowanym tam m.in. do Katowice Dziś. Autor tamtejszego profilu zatytułowanego Ekozeszyt alarmuje:

„To przykład niszczenia środowiska z dwojoną siłą. Nie dość, że mamy tu wypalanie traw, to jeszcze składowisko odpadów. I to wszystko na terenie Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego Szopnienice-Borki. Ilość śmieci na tym obszarze jest zatrważająca. Brak roślinności obnażył prawdę. Ile tego jest tutaj w miejscach niedostępnych!”

 

Ekozeszyt apeluje:

„Musi być ogłoszony Mega Trash Challenge dla tego miejsca! Kto to posprząta?” (akcja sprzątania śmieci).

Hasło szczytne i warto je rozpowszechnić. Mogłoby to odbyć się pod patronatem jednostki pomocniczej – rady dzielnicy. A my przy okazji chcemy zaapelować o to, by nie wypalać traw. To karygodny obyczaj.

Podczas wypalania traw zabijane są rośliny i zwierzęta, które giną w męczarniach. Co więcej, płomienie potrafią rozprzestrzeniać się z prędkością 20 km/h, a jeśli są gnane wiatrem, pożar trudno opanować. Może on zagrozić mieniu oraz ludziom.

 

Tej wiosny mieliśmy już przypadek spalenia kilku samochodów w Tychach. Zapaliły się od płonących w ich pobliżu traw i nieużytków.

W naszym województwie jest też pierwsza ofiara śmiertelna wypalania traw. To 86-letnia kobieta, której ciało strażacy znaleźli przed sześciu dniami na pogorzelisku podobnym do tego, które widzicie na zdjęciu. Tyle, że nie było to w Katowicach, lecz w Międzybrodziu Bialskim.

 

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej.
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: Grupa
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.

***