Na szczęście pyton i węże boa nie rozpełzły się po bloku. Jeden z lokatorów trzymał w swoim mieszkaniu zakazany zwierzyniec. Grozi mu 5 lat więzienia.

Zatrzymany – jak podaje krakowska policja – jest mieszkańcem Katowic. Jednocześnie poinformowano, że zakazany zwierzyniec znajdował się w jego chorzowskim mieszkaniu.

Dlaczego zakazany? Ponieważ 40-letni katowiczanin hodował w swoim mieszkaniu gady zagrożone wyginięciem. Sprowadzał je z zagranicy, po czym sprzedawał na portalach internetowych oraz podczas tematycznych pokazów.

Tu przypomnijmy, że kilkanaście miesięcy temu lokatorka bloku na os. Tysiąclecia, gdy w nocy weszła do łazienki i zapaliła światło, w swojej wannie znalazła okazałego węża. Gada pochwycili wezwani na miejsce strażacy. Potem okazało się, że był to niegroźny na szczęście wąż stepowy, który uciekł z terrarium innego lokatora i kanałem wentylacyjnym przedostał się do łazienki w drugim mieszkaniu.

Tym razem jednak nie chodziło o tak łagodne okazy. Handlarz zagrożonymi gatunkami trzymał w swoim mieszkaniu węże dusiciele: kilka boa i jednego pytona birmańskiego. A ponadto legwana, kameleona jemeńskiego, żabki dendrobates i żółwie stepowe.

Za te niezwykłe zwierzęta mężczyzna żądał od 150 do 300 zł. Na jego trop wpadki policjanci z Krakowa. Ustalili, że 40-latek wybiera się na targi terrarystyczne do Nowej Huty.

Zatrzymali go już podczas samej wystawy. Oferował tam pytona, kameleona i legwana. Pozostałe zwierzęta (w tym węże boa) znaleziono w mieszkaniu.

Na zdjęciach: węże znalezione w mieszkaniu. Fot. Policja Małopolska.

***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej.
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.

***

[rl_gallery id=”6712″]

***