Był wielkim mężem stanu. Wtrącono go do celi, a następnie otruto.
19 kwietnia 2019
Jutro będziemy obchodzić rocznicę urodzin Wojciecha Korfantego. Wielkiego Ślązaka i wielkiego Polaka.
Jak każdy polityk, tak i Korfanty był postacią, która jest różnie oceniana. Jednego nikt zakwestionować nie może. Walczył o Śląsk i o Polskę. Przypomnijmy, że jeszcze przed odzyskaniem niepodległości przez Polskę wydawał gazety „Górnoślązak” i „Polak”, był członkiem Koła Polskiego w pruskim parlamencie – Reichstagu. Stanął na czele III powstania śląskiego.
Kto chce zapoznać się z jego biografią, bez trudu może to uczynić. Źródła dostępne są również w internecie.
Prześladowany za działalność opozycyjną wobec sanacyjnej dyktatury musiał schronić się najpierw w Czechosłowacji, a po jej aneksji we Francji. Przed wybuchem wojny powrócił do Polski, by walczyć.
Aresztowany przez sanację i osadzony na Pawiaku zaczął gwałtownie upadać na zdrowie. Najprawdopodobniej ściany jego celi wysmarowano arszenikiem. Zmarł poza aresztem – w szpitalu.
Prezydent Marcin Krupa, marszałek Jakub Chełstowski, przewodniczący Sejmiku Jan Kawulok oraz wojewoda Jarosław Wieczorek złożyli kwiaty na grobie Korfantego. Kwiaty i wiązanki zostały złożone również pod jego pomnikiem na pl. Sejmu Śląskiego.
Fot. UMWŚ.
***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej.
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.
***