
Ślązak czyli prymityw?
29 stycznia 2019Kpiny ze Ślązaków w jednym z najbardziej popularnych programów telewizyjnych. „Mam nadzieję, że to nie pozostanie bez echa” – apeluje prof. Małgorzata Myśliwiec z Uniwersytetu Śląskiego.
Profesor Małgorzata Myśliwiec ten skandaliczny incydent opisała na swoim profilu facebookowym. Ponieważ w tle całej sprawy jest twórczość Henryka Sienkiewicza dodajmy, że czerpał on pełnymi garściami z gwary śląskiej.
Staropolszczyznę z „Krzyżaków” oparł właśnie na śląskiej godce i śląskiej kulturze. Danusia (właśnie w „Krzyżakach” śpiewała): „Gdybym ci ja miała skrzydłeczka jak gąska, poleciałabym ci za Jasiem do Śląska”.
Ale w „Milionerach” TVN gwarę śląską, a tym samym Ślązaków, postanowiono pokazać od innej strony. Jako prymitywnych, nieokrzesanych, ciemnych. Oddajmy głos pani prof. Myśliwiec:
„Wchodzę do domu i chcę na chwilę włączyć jeden z ulubionych programów informacyjnych (nie, nie nadawanych przez polskiego nadawcę). Pech chciał, że telewizor włączył się na stacji TVN.
Akurat lecieli „Milionerzy” – program niezbyt wyszukany, choć ponoć dość popularny. Już miałam przełączyć kanał, gdy usłyszałam zadawane przez prezentera pytanie.
Uczestniczka miała odgadnąć, kto jest autorem powieści, których tytuły „w wolnym i żartobliwym tłumaczeniu brzmią: „kaj leziesz” i „w piochu a we krzokach”.” Uczestniczka powściągliwie i kulturalnie (bez śmiechu i niewybrednych żartów) stwierdziła, że to pewnie dzieła Sienkiewicza… I wygrała 40 000 zł.
Prowadzący redaktor Hubert Urbański przyznał jej rację i dodał, że to oczywiście tłumaczenie na „gwarę śląską”.
Mam nadzieję, że ta sprawa nie pozostanie bez echa. To bowiem skandal, aby na antenie stacji uznającej się za otwartą i tolerancyjną dopuszczalne było kpienie z najliczniejszej mniejszości obywateli RP i jej języka”.
Jak się zapewne domyślacie chodziło o powieści „Quo vadis” oraz „W pustyni i w puszczy”.
***
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.
Jeśli uznasz, że warto, udostępnij tę publikację innym. Dziękujemy.
Fot. Pixabay.