Kiedy kogoś zabije?
25 grudnia 2018Kierowca tego samochodu najpierw zmusił do hamowania autobus i inne auta, przejeżdżając przez skrzyżowanie na czerwonym. A ponieważ za skrzyżowaniem akurat przechodziła dwójka dzieci po pasach, więc usiłował zepchnąć je na pobocze zderzakiem.
Taką sytuację widział pan Jarek w przeddzień Wigilii, około godz. 12.00.
Niedziela 23 grudnia była handlowa. Pan Jarek wybrał się po prezenty do Galerii Katowickiej. Gdy dojeżdżał do wiaduktu kolejowego nad ul. Mikołowską, dla samochodów stojących pod wiaduktem zapaliło się właśnie zielone światło.
Pan Jarek widział jak przed ruszającymi samochodami przejeżdża pospiesznie jakieś auto – już na czerwonym – z ul. Sądowej w ul. Słowackiego (w kierunku Galerii Katowickiej). A za tym samochodem… przejechało kolejne auto.
Pojazdy jadące spod wiaduktu musiały hamować. Pan Jarek był ustawiony za autobusem, który pojechał prosto, w kierunku pl. Wolności. On zaś skręcał w prawo i wtedy zobaczył pirata, który przed chwilą zmuszał inne pojazdy do hamowania.
Pirat stał na prawym pasie, który prowadzi w kierunku Galerii Katowickiej. Na lewym pasie stały autobusy. Po przejściu dla pieszych przechodziło dwoje dzieci, mniej więcej w wieku 8-12 lat.
Dzieci szły od pl. Wolności w kierunku wiaduktu. Gdy zbliżały się już do chodnika, pirat powoli ruszył, najeżdżając na nie zderzakiem. W ten sposób zmusił je do przyspieszenia.
Gdy opuściły przejście, pirat od razu przyspieszył i dynamicznie wjechał pod Galerię Katowicką. Nic mu to nie dało. Musiał zatrzymać się za innymi autami i uzbroić się w cierpliwość. Samochodów zganiać za pomocą zderzaka nie próbował.
– Takie zachowanie to także jest agresja drogowa – uważa pan Jarek. – Prędzej czy później może ona prowadzić do tragedii.
Przypominamy o konkursie – 1 tys. zł czeka. Link niżej.
***
Świąteczno-noworoczny konkurs. Do wygrania 1000 zł. Zadania – banalne.
https://katowicedzis.pl/index.php/79-aktualnosci/2331-konkurs-za-tysiac
Zapraszamy do grupy: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis