Wyścig ze śmiercią

22 maja 2018 0 przez administrator

Szesnastoletnia dziewczyna postanowiła popełnić samobójstwo. Wcześniej, na jednym z portali społecznościowych, zwierzyła się innej nastolatce. Ta zaalarmowała nauczycielkę, a nauczycielka zawiadomiła policjantów.

Wyścig ze śmiercią trwał trzy godziny. W tym czasie policjanci z Katowic ustalali, kim jest i gdzie mieszka dziewczyna, która chce się zabić. Udało się. Zdążyli. I choć samobójczyni zażyła już tabletki, które miały ją pozbawić życia, w porę trafiła do szpitala.

O swoim desperackim czynie szesnastolatka napisała na jednym z portali społecznościowych. Wpis przeczytała inna nastolatka – piętnastoletnia uczennica z Jasienicy pod Bielskiem-Białą. Obie zaczęły prowadzić wirtualną wymianę myśli. Wreszcie szesnastolatka wyznała, że zamierza ze sobą „skończyć”.

Piętnastolatka poszła do szkoły. Myśl o samobójczyni nie dawała jej jednak spokoju. Jednej z nauczycielek opowiedziała o zamiarach swej wirtualnej znajomej. Nauczycielka natychmiast pobiegła na komisariat policji i zawiadomiła funkcjonariuszy, że nieznana dziewczyna pisze w Internecie o planowanym samobójstwie.

Do akcji wkroczyli funkcjonariusze wydziału do walki z cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Piętnastolatkę poproszono, by ponownie nawiązała kontakt z samobójczynią i dyskretnie wypytywała ją o różne szczegóły. W czasie, gdy trwała wirtualna rozmowa, funkcjonariusze ustalali dane urządzenia, z którego korzystała dziewczyna.

Udało im się odkryć, że samobójczyni mieszka w Świdnicy w woj. dolnośląskim. Pod jej adres natychmiast wysłano miejscowych policjantów. I dobrze, gdyż szesnastoletnia samobójczyni zażyła już garść tabletek mających ją zabić. Dzięki właściwej postawie piętnastolatki i jej nauczycielki, w porę trafiła do szpitala. Takich sygnałów jak ten, nigdy nie należy lekceważyć. 

***
Wchodź bezpośrednio na naszą www i na nasz fanpage na FB. Niczego nie przeoczysz. Facebookowiczów zapraszamy do utworzonej przez nas grupy – jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.

Fot. Pixabay.