Walka o górników trwa

Pies tropiący wskazał dwa miejsca, gdzie mogą znajdować się górnicy, lecz tropy okazały się fałszywe. W akcję ratowniczą w kopalni Zofiówka włączyła się Marynarka Wojenna.

Do kopalni Zofiówka dotarli marynarze ze sprzętem do poszukiwań podwodnych. Niestety, urządzenia wojska zasilane są prądem elektrycznym. Dlatego nie można ich wykorzystać na dole dopóki będzie się tam utrzymywał niebezpieczny poziom metanu.

Przekazujemy dzisiejszy komunikat Jastrzębskiej Spółki Węglowej dotyczący poszukiwania trzech zaginionych górników (fragmenty):

„Trwa usuwanie uszkodzonych taśmociągów oraz innych elementów podziemnej infrastruktury, tak by udrożnić przejście do rozlewiska. Ratownikom zostało do spenetrowania około 75 m wyrobiska. Jest też znaczny postęp w wypompowywaniu wody. Od czasu uruchomienia systemu pomp i węży, lustro rozlewiska obniżono o 60 cm. Stężenie metanu w zagrożonym rejonie utrzymuje się na bezpiecznym poziomie.

Odwiert prowadzony z przekopu F kołowego do chodnika H-10 prawdopodobnie okazał się niecelny. Obecnie wiertacze sprawdzają trajektorię otworu i jednocześnie trwa wiercenie kolejnego.

Swoją pomoc zadeklarowało Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Marynarka Wojenna. Specjalistyczny sprzęt, używany do podwodnych poszukiwań z uwagi na to, że jest zasilany elektrycznie, obecnie nie może zostać wykorzystany. Urządzenia oraz osoby do ich obsługi cały czas są w pogotowiu”.

***
Wchodź bezpośrednio na naszą www i na nasz fanpage na FB. Niczego nie przeoczysz. Facebookowiczów zapraszamy do utworzonej przez nas grupy – jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.

Fot. Agnieszka Materna, mat. pras. JSW.

Aktualizacja.

Mikrofon, który udało się umieścić po drugiej stronie tunelu, zarejestrował jedynie szum wody.