W końcu uciekał pieszo

16 marca 2018 0 przez administrator

Po pościgu przez trzy miasta policjanci odzyskali auto skradzione w Katowicach. Złodziej ukradł je kilka minut przed rozpoczęciem pościgu.

Było to poprzedniej nocy. Na ulicy Jana Pawła II policjanci zauważyli forda focusa i postanowili zatrzymać go do kontroli. Policyjny nos ich nie zawiódł. Dosłownie kilka minut wcześniej samochód został skradziony na Tysiącleciu.

Oczywiście złodziej ani myślał dać się tak łatwo złapać. Zamiast zatrzymać się, wcisnął pedał gazu do maksimum. Silnik pojazdu ryknął. Auto zaczęło pędzić przez Katowice w kierunku Chorzowa. A policjanci za nim.

Złodziej przejechał pełnym pędem przez cały Chorzów. Kontynuował ucieczkę ulicami Świętochłowic. W pewnym momencie policjantom udało się go wyprzedzić i zablokować mu drogę. Chcąc nie chcąc złodziej musiał zatrzymać skradzione auto. Wyskoczył z niego i próbował uciekać na piechotę. Biegł w stronę pobliskiego lasku. Liczył, że tam zgubi pościg.

Przeliczył się. Policyjne nogi – podobnie jak policyjny samochód – okazały się szybsze. Został zatrzymany. Okazało się, że w ręce funkcjonariuszy wpadł ich stary znajomy. Złodziejem był 45-letni mężczyzna bardzo dobrze znany katowickim policjantom ze swych wcześniejszych kryminalnych wyczynów. Trafił za kraty a skradzione przez niego auto trafiło na powrót do właściciela.

***
Jeśli uznasz, że warto, daj lajka w zamian za tę publikację i udostępnij ją innym. Dziękujemy. Wchodź bezpośrednio na naszą www. Niczego nie przeoczysz.

Fot. Wikipedia.