Tajemna wielka dopłata

29 marca 2018 0 przez administrator

Tauron naliczył rodzinie z Katowic ogromną dopłatę za ubiegły rok. Niedawno zrobiono nowy pomiar, który wszystkich zszokował. A za sprawdzenie licznika trzeba też słono zapłacić.

Nasza czytelniczka wraz z mężem nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Odwiedził ich inkasent, spisał stan licznika prądu, a na podstawie jego wskazań wyliczono ponad 2 tys. zł dopłaty za ubiegły rok.

Ludzie się przerazili. W mieszkaniu mają niewiele „prądożernych” urządzeń: bojler elektryczny, lampki halogenowe w przedpokoju, czajnik elektryczny. W kuchni jest energooszczędna lodówka i kuchenka indukcyjna. Mieszkanie opalają ciepłym powietrzem, rozprowadzanym przewodami biegnącymi od kominka do wszystkich pomieszczeń. W kominku palą brykietami.

Być może doszło do awarii instalacji elektrycznej. Być może ktoś gdzieś się podpiął do ich instalacji i podkrada im prąd. Być może ktoś się w Tauronie pomylił. To też jest przecież możliwe. Nasza czytelniczka wraz z mężem postanowili zacząć od sprawdzenia licznika. Może on jest wadliwy. To podejrzenie jest o tyle uzasadnione, że jesienią ciągle dochodziło u nich do awarii, prąd się wyłączał, bezpieczniki się przepalały. W końcu zauważyli, że coś w liczniku trzeszczy. Usterka została wówczas naprawiona, problemy z prądem zniknęły.

Tauron odpowiedział, że owszem sprawdzenie licznika jest możliwe. Jest to usługa płatna. Jeśli okaże się, że licznik działa prawidłowo, nasza czytelniczka i jej małżonek będą musieli zapłacić 150 zł.

Dla wspomnianego małżeństwa z Katowic jest to znacząca kwota. Państwo ci poprosili na razie Tauron o rozłożenie tej ogromnej dopłaty na raty. Jednak niedawno zrobiono u nich nowy pomiar zużycia energii elektrycznej. Okazało się, że od 8 lutego do dziś – choć teraz bardzo starają się zużywać jak najmniej prądu – licznik naliczył im kolejne 400 zł.

W tej sprawie podejmujemy interwencję. Największe wątpliwości mamy co do opłaty za sprawdzenie licznika. Dostawca energii elektrycznej nie powinien obciążać klientów dodatkową opłatą za coś, co chyba mieści się w cenie usługi. Bez licznika nie mógłby przecież naliczać należności.

Aktualizacja: Tauron bardzo poważnie zajął się sprawą. Trwa jej wyjaśnianie.

***
Jeśli uznasz, że warto, daj lajka w zamian za tę publikację i udostępnij ją innym. Dziękujemy. Prawdopodobnie FB wyświetla ci tylko niektóre z naszych postów. Dlatego wchodź bezpośrednio na naszą www i na nasz fanpage na FB. Niczego nie przeoczysz.

Polecamy: Chłopcy zawiadomili ochronę (Pedofil z Silesia City Center trafi na ławę oskarżonych). https://katowicedzis.pl/index.php/poza-prawem/902-chlopcy-zawiadomili-ochrone