Lekarze oskarżani o chciwość

5 lutego 2018 0 przez administrator

Preparaty przeznaczone do utylizacji były podawane dorosłym pacjentom, dzieciom, w tym nawet noworodkom. ? Jestem w szoku. Okrutny brak wyobraźni tych, którzy tak robili ? przyznaje Paweł Trzciński, rzecznik głównego inspektora farmaceutycznego.

Powyżej cytat z publikacji o przerażających ustaleniach kontroli farmaceutycznej, ujawnionych przez „Gazetę Prawną”. Donosi ona, że przeterminowane szczepionki były podawane dorosłym pacjentom i dzieciom, w tym nawet tym najmniejszym. Kontrolerzy oskarżają lekarzy:

„Lekarze wiedzieli, że wstrzykują niepełnowartościowy produkt”.

Udokumentowane mają być setki takich przypadków. Szczepionki przeterminowane, przeznaczone do zniszczenia i przechowywane w niewłaściwych warunkach – zamiast utylizowane były podawane noworodkom.

Te szokujące ustalenia to efekt kontroli przeprowadzonej przez inspekcję farmaceutyczną. Kontrolerzy sprawdzali czy sprzęt chłodniczy w aptekach i przychodniach działa prawidłowo. Wyniki są przerażające. Nie dość, że szczepionki i inne preparaty były przechowywane w niewłaściwych warunkach, to tysiące szczepionek nadawało się do utylizacji.

„Są dowody na to, że lekarze szczepili, wiedząc już, że specyfik należy zniszczyć. To narażenie dzieci na poważne choroby” – pisze „GP”: „Źle przechowywana szczepionka nie działa, choć rodzice myślą, że zaszczepili dziecko. Producenci nie wykluczają też, że wskutek przegrzania preparatu mogą wystąpić objawy niepożądane”.

Lista przeterminowanych szczepionek jest bardzo długa. Są wśród nich m.in. szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, meningokokom, pneumokokom, tężcowi, gruźlicy, wściekliźnie, ospie wietrznej.

W najbliższych dniach do prokuratury trafi zawiadomienie o popełnieniu przestępstw. Będzie śledztwo.

Aktualizacja: 

Od kilku godzin dziennikarze wszystkich ważniejszych stacji telewizyjnych i radiowych usiłują dowiedzieć się, jaka była skala tego zjawiska. Kierownictwo inspekcji farmaceutycznej stara się nas uspokoić, że nieprawidłowości były ograniczone tylko do jednego województwa, odległego od Śląska – lubuskiego. Na konkretne pytania o ilości złych szczepionek i miejsca, do których mogły trafić, nikt jednak nie potrafi udzielić odpowiedzi. 

Fot. Pixabay.