Biedronka i Lidl na straganie

2 lutego 2018 0 przez administrator

Szykuje się wielki powrót targowisk.

Kupcy straganowi chcą robić konkurencję centrom handlowym. Ich zakaz niedzielnego handlu nie dotyczy.

Rozmawialiśmy z panią Helą, która od lat handluje rękawiczkami na jednym z katowickich targowisk. Jak mówi, wszyscy na targowisku z nadzieją i niepokojem czekają na pierwszą niedzielę, kiedy centra handlowe będą zamknięte.

Kiedyś na katowickich targowiskach zakupy robili prawie wszyscy. Od kiedy namnożyły się centra handlowe, zakupy na targowiskach robią głównie emeryci. Młodzieży tu jak na lekarstwo.

– Kupowanie czegokolwiek na straganie to dla nich jakiś obciach – skarży się pani Hela. – A towar mam lepszy niż w markecie.

Czy lepszy? Nie nam to oceniać. Faktem jest, że produkty kupowane w sklepach czasami są złej jakości. Niewątpliwie duże centra handlowe mają ten plus, że są zadaszone, a w przerwie można gdzieś przysiąść i napić się kawy, bądź coś przekąsić. Ale ten luksus z kolei jest opłacony wyższą ceną towarów w centrum handlowym.

Czy za sprawą nowych przepisów wróci moda na robienie zakupów na tzw. ryneczku? Zobaczymy. Kupcy z targowisk wierzą, że tak będzie. 

Swoją drogą nie zdziwi nas, jeśli Biedronka, Lidl czy Simply zaczną inwestować w namioty i prowadzić sprzedaż na straganach. Byłoby to na pewno nowatorskie rozwiązanie, nie spotykane jak dotąd nigdzie indziej na świecie. Handlowcy z innych krajów wreszcie mogliby się czegoś od nas nauczyć.

***

Udostępnijcie, jeśli uznacie, że warto. I zalajkujcie naszą stronę – to nam pomoże w dotarciu do innych czytelników. Dziękujemy.