A winnych brak?

19 stycznia 2018 0 przez administrator

W Katowicach badana największa katastrofa kolejowa w najnowszych dziejach Polski. Zginęło 16 osób, ponad 120 zostało rannych.

Przed katowickim sądem wczoraj po raz kolejny usiłowano wyjaśnić, kto zawinił w marcu 2012 r., kiedy to pod Szczekocinami zderzyły się ze sobą dwa pociągi. Ponad rok temu zapadł w tej sprawie pierwszy wyrok. Sąd w Częstochowie uznał winę dwojga dyżurnych ruchu, którzy doprowadzili do tego, że dwa pociągi, jadące w dwóch przeciwnych kierunkach, poruszały się po tym samym torze. Wyroki to 4 oraz 2,5 roku więzienia.

Prokuratura twierdzi, że to za mało. Domaga się 8 lat odsiadki dla dyżurnego, a dla dyżurnej 7 lat za kratami. Obrońcy żądają całkowitego uniewinnienia. Argumentują, że zawinili zwierzchnicy dyżurnych. Ci byli niedostatecznie wyszkoleni. Jedna z tych osób ponadto już dzień przed katastrofą znajdowała się w takim stanie psychicznym, że absolutnie nie powinna być dopuszczona do wykonywania odpowiedzialnych obowiązków. Zaś zwierzchnicy mieli o tym wiedzieć.

Wyrok ma zapaść 26 stycznia.

Fot. Wojciech Janaczek, Wikimedia.

https://katowicedzis.pl/