Zostało wszczęte śledztwo
31 grudnia 2017Skryty zabójca. Tym razem na ogródkach działkowych. Zabił jedną osobę. Dwie kolejne pozostawił nieprzytomne. Za chwilę zaatakuje gdzieś indziej.
To pewne. Kilkanaście dni temu informowaliśmy o ewakuacji całej klatki schodowej w Katowicach. Wtedy na szczęście nikt nie zginął. Innym razem katowicka straż miejska w porę zauważyła zagrożenie, które spowodowała nieszczelna instalacja grzewcza. Ludziom groziło zaczadzenie lub śmierć w płomieniach. O tragicznych skutkach zaczadzenia, tej zimy, donosiliśmy już z Siemianowic i Rudy.
Tym razem zginął człowiek. Wczesnym popołudniem 30 grudnia pogotowie, policja i straż pożarna otrzymały zgłoszenie, w jednej z altan na ogródkach działkowych przy ul. Rybnej w Tychach znajdują się ludzie, którzy wymagają natychmiastowej pomocy.
Wszystkie trzy osoby być może by nie żyły, gdyby nie kobieta, którą coś zaniepokoiło. Widząc, że w środku leżą bezwładne ludzkie ciała, otworzyła drzwi od altany. Znajdująca się wewnątrz 41-letnia kobieta była półprzytomna. Udało się ją wyciągnąć na zewnątrz. Pozostałe dwie osoby były w znacznie gorszym stanie. Jedną już nie oddychała. Lekarz pogotowia stwierdził zgon.
Pamiętajmy o tym, że czad to skryty zabójca. W tym wypadku śmierć spowodowała tzw. koza, wolnostojący piecyk, który został niewłaściwie zamontowany lub rozpalony. Prokuratura sprawdza, co dokładnie zaszło w altance. Wszczęto śledztwo.
***
Nasze teksty się czyta, a nie tylko lajkuje zdjęcie na Facebooku. Czekamy na twoją reklamę. Kontakt: Facebook – wiadomości, e-mail – [email protected]