Pułapka na chodniku

20 grudnia 2017 0 przez administrator

Wspólna akcja policji, straży miejskiej i straży pożarnej. Tedik został uratowany. I choć podczas akcji uwalniania psa jego pani odniosła głęboką ranę, oboje są przeszczęśliwi i bardzo, bardzo dziękują funkcjonariuszom uczestniczącym w działaniach. 

Wiele godzin w dniu wczorajszym Tedik spędził pod łóżkiem. Był zszokowany i przerażony przygodą, która spotkała go na chodniku, na ul. Jagiellońskiej, obok sklepu „Świeżyzna”. Piesek uwiązł w źle zabezpieczonym piwnicznym zsypie na węgiel. Łapka zwierzęcia zablokowała się w kratce, która najwyraźniej jest źle wykonana. Nie można go było uwolnić ani wydostać. Jego właścicielka, pani Beata była przerażona. Jej pupil wpadł w taką panikę, że podczas próby uwolnienia go przegryzł swojej opiekunce but i stopę tak głęboko, że konieczne było szycie stopy.

Do tego wypadku doszło wczoraj około godz. 19.00. Z pomocą pani Beacie przyszli policjanci i strażnicy miejscy. Niestety, oni również nie umieli uwolnić Tedika. Wezwano straż pożarną. Dopiero strażacy, przy użyciu specjalistycznego sprzętu, uratowali pieska.

Pani Beata, za naszym pośrednictwem, chce podziękować funkcjonariuszom, którzy jej pomogli: „Piesek w szoku, łapka skręcona i skaleczona. Ale dzięki nim malutki kundelek żyje i będzie zdrów. Serdecznie dziękuję w imieniu synów, moim i oczywiście psa Tediczka. Szczególnie gorąco chcę podziękować panu aspirantowi Mariuszowi Kowalskiemu z policji, panu Marcinowi Bednorzowi ze straży miejskiej oraz strażakom z jednostki straży pożarnej w Katowicach przy ul Dąbrowskiego”.

Przyłączamy się do podziękowań. Prosimy również właściwe służby o przyjrzenie się temu miejscu i doprowadzenie go do stanu nie zagrażającego ani zwierzętom, ani ludziom.

***
Nasze teksty się czyta, a nie tylko lajkuje zdjęcie na Facebooku. Czekamy na twoją reklamę. Kontakt: Facebook – wiadomości, e-mail – [email protected]