Prawdopodobnie był bity

25 grudnia 2017 0 przez administrator

Wcześniej taki ufny – teraz panicznie boi się ludzi. Ale najważniejsze jest to, że po dwóch miesiącach tęsknoty i poszukiwań Brutusek został odnaleziony. Za naszym pośrednictwem jego pani Kasia dziękuje wszystkim, którzy pomogli w poszukiwaniach.

Na początku października Kasia poprosiła nas, byśmy zamieścili informację o tym, że zaginął jej piesek. Brutusek miał czekać pod sklepem na ul. Janasa. Być może ktoś mu „pomógł” w zagubieniu się, odwiązując smycz. A Brutus miał wtedy rok i cztery miesiące. Roztropności psy nabywają później. Zresztą był bardzo ufny.

W poszukiwaniach pieska uczestniczyło wiele osób, m.in. udostępniając informację na ten temat. Wówczas nie udało się go odnaleźć. Wreszcie ktoś sam z siebie ogłosił w Internecie, że poszukiwany jest właściciel psa (na zdjęciu był właśnie Brutus). Koleżanka Kasi przeczytała wpis w Internecie. Jednak, zanim udało się nawiązać kontakt z osobą, która ogłoszenie zamieściła, skontaktowała się z nią jakaś kobieta z Chorzowa. Twierdziła, że Brutus należy do niej i zabrała psa. Proszona o jego zwrot z początku twierdziła, że piesek jest jej. Potem jednak zmieniła zdanie i oddała go Kasi.

Brutus bardzo ucieszył się widząc swoją panią. Bardzo ucieszył się również na widok rodziców Kasi. Jednak ciągle boi się ludzi. Stąd Kasia jest pewna, że musiał być bardzo źle traktowany. Tym bardziej oboje mają wspaniały prezent na święta – siebie.

***
Nasze teksty się czyta, a nie tylko lajkuje zdjęcie na Facebooku. Czekamy na twoją reklamę. Kontakt: Facebook – wiadomości, e-mail – [email protected]