Piroman podpalił kamienicę

Ogień podłożył w dwóch miejscach, by mieć pewność, że dojdzie do potężnego pożaru.

Kamienica przy ul. Portowej w Mysłowicach poszła z dymem we wrześniu tego roku. Była jednym z najstarszych budynków w mieście. Nikt już w niej nie mieszkał. Na szczęście.

Piroman bowiem bardzo postarał się, by obudzony przez niego żywioł był trudny do poskromienia. Ogień podłożył w dwóch miejscach. I to właśnie nasunęło strażakom przypuszczenie, że pożar został wywołany celowo.

Śledztwo w sprawie spalenia kamienicy trwało kilka miesięcy. Potwierdziło ono, że to sprawka człowieka. Niedawno piroman został namierzony i zatrzymany. Podpalaczem jest 27-letni mężczyzna. Grozi mu 10 lat więzienia i rzecz jasna nakaz naprawienia szkody. Zniszczenia, jakie spowodował, wyceniono na 960 tys. zł.

Fot. Policja Mysłowice.

***
Nasze teksty się czyta, a nie tylko lajkuje zdjęcie na Facebooku. Czekamy na twoją reklamę. Kontakt: Facebook – wiadomości, e-mail – [email protected]