Bardzo drogi luksus
23 grudnia 2017A co tym luksusem? Najzwyklejsza sklepowa foliówka. Od stycznia za tzw. jednorazówki trzeba będzie płacić. I to słono. A wszystko przez bezsensowne przepisy.
To cena niemądrze pojmowanej ekologii. Aby oduczyć nas korzystania z wygodnych bezpłatnych toreb foliowych (ciągle wydawanych przez niektóre sieci handlowe – m.in. Auchan), rząd wprowadza opłaty. Opłata za foliówkę (plus VAT) wyniesie aż ćwierć złotego. To stawka minimalna. Maksymalnie sklep może od nas zażądać nawet 1 zł za foliową torebkę.
A jest to niemądrze pojmowana ekologia, gdyż tzw. zrywki nadal pozostaną bezpłatne. Są to cienkie torebki foliowe, które znajdziemy w każdym markecie przy stoiskach z warzywami czy pieczywem. Należy więc spodziewać się, że klienci zaczną zrywkami zastępować płatne torby foliowe. Zrywki jednak są cieńsze niż tzw. jednorazówki. Aby wytrzymały ciężar zakupów, ludzie będą używali kilku zrywek naraz.
Przewidując chęć zastąpienia płatnych foliówek bezpłatnymi zrywkami, sieci handlowe wprowadzają takie, które są produkowane z jeszcze cieńszego plastiku. Nasi czytelnicy zaobserwowali to zjawisko w 3 Stawach. Zrywki, do których pakuje się warzywa, nie wytrzymują ich ciężaru i pękają, a ich zawartość wysypuje się.
Jaki więc będzie finał? Zamiast jednej jednorazówki były dwie lub trzy zrywki stosowane naraz. Teraz będzie ich np. dwa razy więcej. Wagowo wyjdzie na to samo, a w sztukach śmieci będzie być może dwukrotnie więcej. Chyba nie o to chodziło?
***
Nasze teksty się czyta, a nie tylko lajkuje zdjęcie na Facebooku. Czekamy na twoją reklamę. Kontakt: Facebook – wiadomości, e-mail – [email protected]