Szczyt łajdactwa

29 listopada 2017 0 przez administrator

To zero, które widzicie na zdjęciach, ukradło z lodziarni przy Mariackiej Tylnej skarbonkę z datkami na leczenie, chorej na guz mózgu, 6-letniej dziewczynki.

Pracownicy lodziarni ?Istne Lody Rzemieślnicze? wystawili u siebie skarbonkę. Zamiast prosić klientów o napiwki, prosili o datki na leczenie 6-letniej Lenki z Mysłowic.

Skarbonkę skradło to coś (bo nie zasługuje na miano człowieka), co widzicie na zdjęciu. Ten nędzny łajdak wszedł do lodziarni około godz. 17. 18 listopada. Towarzyszył mu jeszcze jeden osobnik. Na zdjęciu widać, że stoi na czatach.

W skarbonce było 80 złotych.

Istne lody zamieściły w Internecie apel z prośbą o jego udostępnianie:

„W zeszłą sobotę Pan w czerwonej kurtce zabrał ze sobą puszkę z datkami dla Lenki z Mysłowic, był w parze z Panem w zielonej. Był to 18.11, godzina 17. Nasi klienci niestety patrzyli w telefony w tym czasie, a nasza dziewczyna tworzyła gofry. Chłopak w czerwonej kurtce wielu z Was będzie zapewne znany z widzenia – tatuaż na szyi po lewej stronie, często kręci się przy GK i rynku.
Udostępnijcie i dajcie nam znać jak najszybciej jak będziecie coś wiedzieć!
Może uda się szybko doprowadzić temat do końca”.

My mamy swój apel: Złodzieju. Jak najprędzej zwróć skradzione pieniądze. Pamiętaj, że karma wraca.

Fot. „Istne Lody Rzemieślnicze”, WL.

***

Uwaga! Ta informacja powinna trafić do jak największej liczby odbiorców. Dlatego na Facebooku zamieściliśmy wiele popularnych hasztagów dotyczących Katowic. Jeśli będziecie ją udostępniać, róbcie to samo.