Braterski gang
27 listopada 2017To były prawdziwe złodziejskie operacje. Dwaj bracia okradli kilkadziesiąt placówek handlowych w licznych miastach naszego regionu. Gdy grunt zaczął się palić im pod nogami, kupili bilety lotnicze i usiłowali odlecieć w siną dal.
Młodszy z braci miał 23 lata. Starszy 25 lat. Dwaj bracia złodzieje z Katowic grasowali na terenie całej aglomeracji. Włamywali się do samochodów i do obiektów handlowych. Jak dotąd zebrano dowody dotyczące przestępstw popełnionych przez nich na terenie aż dziesięciu miast.
Najczęściej kradli papierosy, alkohol oraz pieniądze. Swoje łupy przewozili samochodami, które również wcześniej kradli. Byli sprytni. Każdą akcję wcześniej planowali i robili rozpoznanie terenu. Dopiero gdy byli pewni, że akcja zakończy się sukcesem, przystępowali do działania.
W pewnym momencie poczuli, że grunt im się pali pod nogami. Postanowili uciec z kraju. Nie udało się. Zostali zatrzymani przez policjantów z Mysłowic na lotnisku w Pyrzowicach. Postawiono im już aż 28 zarzutów kradzieży z włamaniem. Łączna wartość ich łupów wyniosła w sumie 350 tys. zł.